Inne

Czytam…i płaczę

Córka przyniosła mi swoją powieść „Mama, smoczek”, z dedykacją „Kochanej mamie, żeby zobaczyła, jak różne mogą być „macierzyństwa”, z miłością, Magda Fres”. Czytam i płaczę. Płaczę, mimo ze dzielna bywam, bo moja mama mi życie „spaprała” i nauczyła, jak być dzielną i jak nie płakać. Małgosi, bohaterce powieści, też mama życie paprze. Ale za to ma męża wyrozumiałego, prawdziwego partnera i ojca dla Rumpelka.

Jakże tę powieść się lekko i z ciężkim sercem czyta. Jestem w połowie, a już czuję ciężar lęków, który przygniata Małgosię. To opowieść o macierzyństwie, daleka od radosnych kwileń i zachwytów nad kupkami dzieciaka. Czy dzisiejsze matki się z nią utożsamią? Myślę o matkach odpowiedzialnych, dla których macierzyństwo było upragnione i wyczekiwane, i świadome.

Porównuję. Przypominam sobie, jak to ze mną było, z jakimi trudnościami i lękami się musiałam zmierzyć, kiedy jako 22-letnia dziewczynka urodziłam córkę. Wiedzę czerpałam z jedynej dostępnej książki i moim podstawowym horrorem było to, że dziecko nie chciało jeść. Zasypiało przy ssaniu piersi, a po pół godzinie budziło się z płaczem. I tak upływała noc. Była moda na dokarmianie butelką. Ale z butelki też pić nie chciało. Soczki z marchewki wyciskało się przez wyjałowioną gazę. Nie było słoiczków z gotowymi zupkami, trzeba było rozgotować jarzynki i przetrzeć przez wyparzone sitko. Zabierało to dużo czasu. A dziecko jeść nie chciało. I zdrowe było. Rozbierałam się do połowy i karmiłam łyżeczką. A dziecko wypluwało i wypluwało. Mimo wypluwania rozwijało się prawidłowo. Przybierało na wadze. Przegłodzić – radził lekarz. Jak nie chce, to znaczy, że nie chce. A jak chce tylko 20 g, to znaczy, że mu tyle wystarczy. I koniec edukacji tudzież wsparcia dla młodej matki. Płacze? Niech płacze – widocznie płacz zastępuje mu mowę. Płuca sobie rozwija. Przecież nic mu nie dolega, brzuszek miękki, infekcji nie ma…Och, długo by dzielić się wspomnieniami. Nigdy nie pomyślałam, że można, że trzeba, że warto.

Książka Magdy jest dla mnie kopalnią wiedzy. Niekoniecznie potrzebnej. Z podziwem patrzę, że tak świadomie, z namaszczeniem można gromadzić doświadczenia, opowiadać o nich. To znak nowych czasów, spojrzenia na życie okiem świadomej matki. Kochającej inaczej niż ja kochałam. Wiem, na czym ta inność polega, nie wiem tylko która jest właściwsza. Może zupełnie nie chodzi o wartościowanie. O co więc chodzi?

Może o to, że dzisiejsze matki mają wsparcie, którego ja nie miałam? Znikąd. Nawet od bliskich. I jeśli popełniałam błąd, to słyszałam, że byłabym lepszą matką dla psa niż własnego dziecka.

To rewolucyjna powieść. Stawiająca do kąta matki z mojego pokolenia. Pytanie: czy te bardziej świadome matki są szczęśliwsze? Na pewno są przekonane o tym, że macierzyństwo i tacierzyństwo trzymają się za ręce.

Mądrą i okrutną książkę napisałaś, córeczko. Czy ta książka dowodzi, że „energia wszystkich ludzi pochodzi od kobiet”. Czy tylko i wyłącznie, jak sugeruje zdanie na okładce? O, nie. Te czasy już minęły. Ten etap feminizmu już mamy (a raczej – macie) za sobą. Nadchodzi nowe pokolenie matek i ojców. Podoba mi się koncepcja męża, który jest partnerem.

in / 1245 Views

4 komentarze

  • ~Jana 19 października 2012 at 23:19

    Bardzo jestem ciekawa całości, bo znam tylko kilka fragmentów. Lubię „czytać Madzię”, ma bardzo fajny styl.

    Reply
    • Marta 21 października 2012 at 16:13

      I styl, i bogactwo doświadczeń, i umiejętność przekazu, i pomysły. I się cieszę.

      Reply
  • ~babatendai 21 października 2012 at 13:58

    może dzięki temu „okrucieństwu” Madzi łatwiej wyrozumieć „inność” naszych matek..może kiedyś Rumpelek napisze książkę, która w jej życiu odegra podobną rolę? kto wie..

    Reply
    • ~Iza 21 października 2012 at 16:16

      Kto wie? Każdy ma swoje wizje i doświadczenia. Dlatego można powielać tematy, bo i tak każdy napisze inaczej, jeśli…znajdzie swój styl i właściwą formę.

      Reply

    Skomentuj ~Iza Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.