Inne

Powroty do miejsc…

     Ponoć zbrodniarz zawsze wraca na miejsce zbrodni. Czy tak jest tylko w powieściach i filmach kryminalnych, czy to jakaś prawidłowość psychologiczna? Muszę porozmawiać o tym z moją córką, psycholożką.
     A co jest takiego w miejscach z dzieciństwa, choćby tych źle się kojarzących, że chce się tam wracać? Dlaczego we mnie istnieje potrzeba, by zobaczyć swoje najwcześniejsze wspomnienie z czasów, kiedy miałam 3 latka?
     Byłam tam znowu. Stałam i patrzyłam. Nie weszłam. Tym razem nie miałam żadnej racjonalnej wymówki, by nie wejść. Miałam czas, byłam dpowiednio ubrana, a „odpowiednio” w tym przypadku znaczy w miarę elegancko (elegancja zawsze budzi respekt). Chcę tam wejść, by się dowiedzieć, kto jest właścicielem domu. Chcę zapytać, czy mogłabym zobaczyć pomieszczenia w suterenach (teraz tam na pewno są piwnice). Jeszcze raz przyfrunęły do mnie obrazy z dzieciństwa ( pisałam o tym w „Ricie”, Brzozowa 20). Mogłabym zobaczyć tylko, co się zmieniło i opowiedzieć właścicielowi, jak przedtem wyglądało. Albo nic ni eopowiedzieć. Nic tam już nie znajdę, na pewno żadnych śladów małej dziewczynki.
     Co bym czuła, gdybym weszła?
Nigdy się nie dowiem, jeśli tego nie zrobię. Na co więc czekam? Bo na pewno nie na kogoś bliskiego, kto by stał się świadkiem moich emocji.
W drodze powrotnej przyłapałam się na wyobrażaniu, jak to staję się właścicielką tej willi, w piwnicznych izbach urządzam sobie swój gabinet i bibliotekę. Instaluję tam koniecznie kominek, by zawsze było ciepło, wesoło i bezpiecznie. Willa mi się należy, myślałam, jako pokrzywdzonej córce pokrzywdzonego  ojca. „Wizja” wydała mi się jednak zbyt nierealistyzna, bo szybko zwątpiłam, aby państwo polskie chciało mi czynić rekompensatę materialną za moją traumę z dzieciństwa. Pomyślałam, że mogłabym dostać tę willę w prezencie, od zamożnego właściciela, którego wzruszyła moja historia. To bardziej prawdopodobne, no nie?
     Kto powiedział, że muszę przez całe życie zarabiać pieniądze? Przecież pieniądze można też dziedziczyć !  Szczerze mówiąc ten pomysł mi się bardzo podoba.
Czy znajdzie się ktoś taki dobry? W powieści to byłoby możliwe. A skoro życie naśladuje literaturę, to kto wie…

in / 1425 Views

4 komentarze

  • ~Julia 21 lutego 2007 at 12:24

    Myślę, że to normalne, że tęsknimy do ważnych miejsc z naszego dzieciństwa, nawet jeśli kojarzą się z cierpieniem…właśnie chyba dlatego człowiek do nich wraca…to taka tęsknota za tym, że wszystko mogło się potoczyć inaczej, lepiej….To samo miejsce, ale scenariusz inny….Pozdrawiam serdecznie.

    Reply
  • ~beata 21 lutego 2007 at 17:34

    Myślę, że nie chodzi o dzieciństwo, tylko o przeszłość w ogóle. Chcemy tego, czy nie ukształtowała nasze „dzisiaj”. Dlatego wciąż się odwracamy do tyłu, żeby zrozumieć kim jesteśmy, dlaczego dokonaliśmy takiego, a nie innego wyboru. I nie mam tu na myśli tylko rzeczy istotnych. Nawet ulubiony krój sukienki zapisał się gdzieś w jakiejś przeszłości. To niezwykle interesujące, przynajmniej dla mnie, takie historyczne śledztwo na własny użytek.

    Reply
  • flakonik@onet.eu 21 lutego 2007 at 17:48

    Jako, że czytałam (co tam: czytałam! przeżywałam każdą stronę!) Pani „św. Ritę…”, domyślam się powodu dzisiejszych zapisków. Taka „niedomknięta szuflada” jest częstokroć gorsza od innych pułapek w kuchni naszego życia… już by się zdawało, że nie przeszkadza w niczym, a tu człowiek znów się o nią wyrżnie… Droga pani Marto, zaraziła mnie Pani do pisania własnego bloga! 🙂 Na razie to tylko próba, niemniej już zapraszam: http://flakonik.blog.onet.pl/ Pozdrawiam serdecznie! Renia 🙂

    Reply
  • ~Jana 21 lutego 2007 at 18:02

    Mysle, ze ta potrzeba powrotu w to miejsce nie zniknie, dopoki tego nie zrobisz. I w miare uplywu czasu bedzie coraz silniejsza. A wiec zmobilizuj sie, przelam opory i idz zobaczyc to miejsce. Z serdecznosciami

    Reply
  • Skomentuj ~Julia Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.